WYPRAWY - Żwirownia w Nowogrodzie Bobrzańskim
Żwirownia w Nowogrodzie BobrzańskimW Dniu 18 czerwca 2010r spotkaliśmy się z Tomkiem w Nowogrodzie na weekendową zasiadkę.Po krótkiej rozmowie wzięliśmy się za typowanie miejscówek.Tomek wymacał sobie jakiś grzbiet na głębokości 3,5m ja natomiast postawiłem na bankówkę z jesieni ubiegłego roku i ulokowałem markera na 5m. Po wywiezieniu zestawów usiedliśmy przy piwku i wspominaliśmy ubiegłoroczne odjazdy.
Pierwsza noc minęła spokojnie. Rano po zjedzeniu obfitego śniadania do wody poleciały świeże zestawy i już po godzinie 13 u Tomka nastąpiło pierwsze branie. Po kilkunastu metrach holu karp okazał się sprytniejszy i wchodzi w zaczep. Tomek szybko wskakuje w ponton lecz i to nie skutkuje gdyż rybka się spina. Do wieczora Tomek notuje jeszcze kilka opadających brań i wyciąga leszcza ok 1,5kg. U mnie natomiast cisza przed burzą. Mijają kolejne godziny bez brania. W nocy temperatura znacznie spada, woda zaczyna się wychładzać i parować co daje sygnał karpiom do żerowania, już po godzinie 6 słyszę pisk sygnalizatora i ostre jechanie z wolnego biegu. Po wyholowaniu na macie ląduje dobry kolega Karola z ubiegłego roku ”wytatuowany JD” karpik 11kg, który już kilkakrotnie gościł na brzegu o czym świadczą wypalone inicjały JD przez jakiegoś pseudo karpiarza.
Po zważeniu i sesji foto rybka wraca do wody a ja z świeżą kulką na włosie ruszam znów pod markera. Gdy wracam szybki toast schłodzonym tyskim i widzę jak znów “jedzie” z wolnego, zacinka i pudlło. Mija ranek a Tomek zaczyna pakować sprzęt gdyż musi udać się jeszcze dziś do pracy. Ja natomiast postanawiam z moją drugą połówką Anią że posiedzimy jeszcze do południa co wynagrodziło nam pięknym braniem. Po ciężkiej walce (karpik dwa razy w zaczepie) na macie ląduje piękny karp o masie 16,700kg którego złowiłem zeszłego roku a ważył wtedy 19,900kg. Od dzisiaj nadaliśmy mu przydomek SLIM-FAST. Data utworzenia: 18/02/2011 @ 19:02 Komentarze
|